Facet przymierza garnitur u krawca i w pewnym momencie zauważa, że rękaw jest jakby trochę przekrzywiony. Informuje krawca o swoim spostrzeżeniu.
-Proszę tak ułożyć rękę - powiada krawiec wykrzywiając ją facetowi w nienaturalny sposób.
-A teraz teraz drugi rękaw leży krzywo - mówi klient.
Krawiec wykrzywia mu drugą rękę - O, teraz leży jak ulał! - mówi.
Ta sama sytuacja powtórzyła się z nogawkami od spodni.
Po jakimś czasie facet wychodzi na ulicę, nienaturalnie pokrzywiony porusza się jak paralityk. Dostrzega go dwóch przechodniów.
-Ty zobacz jaki biedny gościu, jak go pogięło!
-Taaa... Ale jak ma skrojony garnitur!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz