Trzy żółwie idą przez pustynię i niosą arbuza.
Strasznie się zmęczyły, więc zrobiły sobie postój.
Nagle jeden żółw mówi:
-Chłopaki, zjedzmy tego arbuza, jestem głodny!
Na to drugi żółw:
-Nie, przecież nie mamy wody, a jedzenie bez wody jest bez sensu!
-Zaczekajcie tutaj, a ja pójdę po wodę, ale nie jedzcie arbuza!
Żółwie czekały... i czekały... Minęły trzy długie lata. W końcu jeden żółw mówi do drugiego:
-Stefan, zjedzmy tego arbuza, bo Mietek już chyba nie wróci!
Już mają kroić arbuza i wtem z krzaków wychodzi trzeci żółw i mówi:
-Oj, bo nie pójdę po wodę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz