Co się przydarzyło Eskimosce, która spędziła noc z kochankiem?
-Rano była w szóstym miesiącu ciąży.
poniedziałek, 20 grudnia 2010
poniedziałek, 13 grudnia 2010
poniedziałek, 22 listopada 2010
piątek, 19 listopada 2010
czwartek, 18 listopada 2010
środa, 17 listopada 2010
piątek, 12 listopada 2010
wtorek, 9 listopada 2010
środa, 3 listopada 2010
piątek, 29 października 2010
czwartek, 28 października 2010
wtorek, 26 października 2010
środa, 20 października 2010
czwartek, 14 października 2010
środa, 13 października 2010
czwartek, 7 października 2010
piątek, 1 października 2010
piątek, 24 września 2010
poniedziałek, 20 września 2010
czwartek, 16 września 2010
środa, 15 września 2010
wtorek, 14 września 2010
środa, 8 września 2010
poniedziałek, 6 września 2010
Pracownik agencji reklamowej wychodzi z pracy do domu o 16. Koledzy dziwnie się na niego patrzą, ale nic nie mówią. Na drugi dzień znowu wychodzi do domu po 8 godzinach. Koledzy patrzą z niesmakiem, ale milczą. Trzeciego dnia wybija 16, koleś pakuje rzeczy i zabiera się do wyjścia. Koledzy nie wytrzymują.
-A ty co! My tu pracujemy jak osły po 16 godzin, a ty sobie do domu idziesz?
-Ale... ale... ja mam urlop...
-A ty co! My tu pracujemy jak osły po 16 godzin, a ty sobie do domu idziesz?
-Ale... ale... ja mam urlop...
wtorek, 31 sierpnia 2010
piątek, 13 sierpnia 2010
środa, 11 sierpnia 2010
wtorek, 10 sierpnia 2010
piątek, 6 sierpnia 2010
Pani w szkole pyta Jasia:
-Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
-Nie wiem. A czy pani wie, kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
-Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
-To co mnie pani swoją bandą straszy?
-Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
-Nie wiem. A czy pani wie, kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
-Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
-To co mnie pani swoją bandą straszy?
Etykiety:
Jasio,
Mickiewicz,
nauczyciel,
Norwid,
Słowacki,
szkoła
środa, 28 lipca 2010
poniedziałek, 26 lipca 2010
piątek, 9 lipca 2010
czwartek, 8 lipca 2010
czwartek, 1 lipca 2010
środa, 23 czerwca 2010
czwartek, 10 czerwca 2010
środa, 2 czerwca 2010
wtorek, 1 czerwca 2010
czwartek, 27 maja 2010
czwartek, 20 maja 2010
czwartek, 29 kwietnia 2010
środa, 28 kwietnia 2010
piątek, 23 kwietnia 2010
czwartek, 22 kwietnia 2010
środa, 21 kwietnia 2010
piątek, 9 kwietnia 2010
czwartek, 8 kwietnia 2010
środa, 7 kwietnia 2010
wtorek, 6 kwietnia 2010
piątek, 2 kwietnia 2010
czwartek, 1 kwietnia 2010
wtorek, 30 marca 2010
poniedziałek, 29 marca 2010
niedziela, 28 marca 2010
czwartek, 25 marca 2010
środa, 24 marca 2010
niedziela, 21 marca 2010
Dowcipy z metra
Dowcipy bywają różne: przychodzi baba do lekarza, o blondynkach, o Polaku, Rusku i Niemcu. Niektóre są bardziej, inne mniej śmieszne. Bywają też te bez sensu, niezrozumiałe, zupełnie nieśmieszne czy wręcz głupie. Odrębną, nie dającą się porównać do niczego innego, kategorię stanowią dowcipy z Metra.
Kto z Was codziennie rano idąc do pracy, do szkoły lub na uczelnię otrzymuje od znajomego kolportera własny, jedyny egzemplarz tego dziennika wie, o czym piszę. Ten blog powstaje jako hołd dla kolumny "Znalezione w e-mailu" we wspomnianej gazecie. Niechaj będzie źródłem wzruszeń i radości dla wszystkich tych, którym tak jak nam dowcipy z Metra dostarczały niezapomnianych wrażeń w trakcie nudnych wykładów i przy śniadaniu.
Kto z Was codziennie rano idąc do pracy, do szkoły lub na uczelnię otrzymuje od znajomego kolportera własny, jedyny egzemplarz tego dziennika wie, o czym piszę. Ten blog powstaje jako hołd dla kolumny "Znalezione w e-mailu" we wspomnianej gazecie. Niechaj będzie źródłem wzruszeń i radości dla wszystkich tych, którym tak jak nam dowcipy z Metra dostarczały niezapomnianych wrażeń w trakcie nudnych wykładów i przy śniadaniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)