poniedziałek, 20 grudnia 2010

Co się przydarzyło Eskimosce, która spędziła noc z kochankiem?
-Rano była w szóstym miesiącu ciąży.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Dwa koty idą przez pustynię. W pewnym momencie jeden mówi do drugiego:
-Nie wiem jak ty, ale ja nie ogarniam tej kuwety!

poniedziałek, 22 listopada 2010

Żona mówi do męża:
-Kochanie, jutro rocznica naszego slubu. Jak ja uczcimy?
Na to maz odpowiada:
-Może minuta ciszy?

piątek, 19 listopada 2010

-Jaka jest różnica między dobrym prawnikiem a bardzo dobrym?
-Dobry zna prawo, bardzo dobry sędziego.

czwartek, 18 listopada 2010

-Co robi Robin Hood w lesie Sherwood?
-Korzysta z ochrony boru.

środa, 17 listopada 2010

Niedawno amerykańscy filmowcy dowiedzieli się, że Beethoven komponował muzykę.
- Co za mądry pies! - zdumieli się amerykańscy filmowcy.

piątek, 12 listopada 2010

Dwóch psychologów stoi na przystanku tramwajowym:
-O, jedzie dwunastka.
-Chcesz o tym porozmawiać?

wtorek, 9 listopada 2010

Mąż do żony:
-Wiesz, ten twój nowy kapelusz nie jest w moim guście.
-Mój drogi, przecież nie założę na głowę kufla do piwa.

środa, 3 listopada 2010

Stirlitz szedł nocą przez las: Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
-Sowa - pomyślał Stirlitz.
-Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.

piątek, 29 października 2010

Moja żona traktuje mnie jak Boga... Nie bardzo interesuje ją, czy istnieję, dopóki czegoś nie potrzebuje...
-Tu sekstelefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
-Gienia, to ja... Kup chleb do domu.

czwartek, 28 października 2010

Badania wykazały, że nic tak nie wpływa pozytywnie na myślenie o sąsiadach, jak wykrycie zaraz po przeprowadzce niezabezpieczone sieci Wi-Fi.

wtorek, 26 października 2010

Sekretarka odbiera telefon:
-Niestety, szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę.

środa, 20 października 2010

Pani pyta Jasia:
-Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
-Missisipi.
-Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
-O sześć liter.

czwartek, 14 października 2010

Gość wzywa kelnera i pyta:
-Czy muzycy w waszym lokalu grają na życzenie gości?
-Oczywiście, szanowny panie!
-To proszę im powiedzieć, żeby zagrali w domino!

środa, 13 października 2010

Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
-Boli mnie, gdy dotykam się palcem o tu (pokazując udo) oraz tu (pokazując ramię), a także tutaj (pokazując policzek).
Lekarz diagnozuje:
-Ma pani złamany palec.

czwartek, 7 października 2010

Tato do Jasia:
-Synu, gdy dorośniesz, chciałbym, abyś był dżentelmenem.
-Nie chcę być dżentelmenem, tato! - protestuje Jasiu - Chcę być taki jak ty!

piątek, 1 października 2010

Nauczyciel na lekcji mówi do Jasia:
-Z Ciebie byłby doskonały przestępca!
-Dlaczego?!-dziwi się Jaś.
-Bo w zeszycie nie zostawiasz żadnych śladów działalności.

piątek, 24 września 2010

Sekretarka do szefa:
-Nie chciałabym naciskać, ale jak nie dostanę podwyżki, to będę zmuszona opublikować pamiętniki.

poniedziałek, 20 września 2010

Komisja egzaminacyjna na studiach przepytuje kandydata na przyszłego prawnika:
-Co Pana skłoniło do tego, żeby zdawać na wydział prawa na naszym uniwersytecie?
-... hmm ... no ... tato ... nie wygłupiaj się.

czwartek, 16 września 2010

Mały Jasio do mamy:
-Mamo po co się malujesz?
-Żeby ładnie wyglądać.
-A kiedy to zacznie działać?

środa, 15 września 2010

Siedzi Kubuś Puchatek przy ognisku i piecze Prosiaczka. Nagle przychodzi Krzyś:
-Co ty wyprawiasz?
-Wiesz Krzysiu, mam dość miodu.

wtorek, 14 września 2010

W ciemnej sali kinowej:
-O, co za bezczelność! Czyja to ręka?!
-Psssst... Niech pani tak nie krzyczy. Czy mam zabrać rękę?
-Co się pan tak zaraz obraża? Nie wolno nawet zapytać czyja to ręka?

środa, 8 września 2010

Pielęgniarka pyta pacjenta:
-Miewa pan czasem jakieś nudności?
-Nie, mam tu takie małe radyjko...

poniedziałek, 6 września 2010

Pracownik agencji reklamowej wychodzi z pracy do domu o 16. Koledzy dziwnie się na niego patrzą, ale nic nie mówią. Na drugi dzień znowu wychodzi do domu po 8 godzinach. Koledzy patrzą z niesmakiem, ale milczą. Trzeciego dnia wybija 16, koleś pakuje rzeczy i zabiera się do wyjścia. Koledzy nie wytrzymują.
-A ty co! My tu pracujemy jak osły po 16 godzin, a ty sobie do domu idziesz?
-Ale... ale... ja mam urlop...

środa, 1 września 2010

Puk, puk!
-Kto tam?
-A w cholerę z taką wróżką!

wtorek, 31 sierpnia 2010

Mały Jasio z ojcem ogląda telewizję. Nagle pojawia się plansza "Film tylko dla dorosłych".
-Tatusiu - pyta Jasio - dlaczego tego filmu nie mogą oglądać dzieci?
-Cicho bądź! Zaraz zobaczysz.

piątek, 13 sierpnia 2010

Rozmawia dwóch psychologów:
-Wiesz - mówi pierwszy - wystarczy krzyknąć "Aaaaaa!" w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu
-A próbowałeś to kiedyś zrobić w samolocie? - pyta drugi - wszyscy się przyłączają.

środa, 11 sierpnia 2010

-Halo, Taxi?
-Tak.
-Czy zawieziecie mnie do stolicy Niemiec?
-Oszalał pan? Wie pan, jak daleko leży Berlin?
-Berlin... sześć liter... pasuje!

wtorek, 10 sierpnia 2010

U dentysty:
-Ile kosztuje ekstrakcja zęba?
-50 PLN.
-50 PLN za kilka minut pracy?!
-Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce.

piątek, 6 sierpnia 2010

Pani w szkole pyta Jasia:
-Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
-Nie wiem. A czy pani wie, kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
-Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
-To co mnie pani swoją bandą straszy?

środa, 28 lipca 2010

- Co się otrzyma po skrzyżowaniu słonia słonia z kangurem?
- Ogromne dziury w całej Australii
Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale pani nie ma powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- Ale tylko na dole ...

poniedziałek, 26 lipca 2010

Żona do męża przed wyjściem na plażę:
- Chciałbym założyć coś, co zadziwi wszystkich!
- To załóż łyżwy...

piątek, 9 lipca 2010

Z nasłuchu policyjnych radiostacji:
- Przy mieszkaniu leży i śpiewa.
- Może artysta?
- Właśnie, 65 sprawdź, czy go do izby, czy na festiwal.

czwartek, 8 lipca 2010

- Ech ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni.
- Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to rzeczywiście ktoś z innej klasy.

czwartek, 1 lipca 2010

Dżentelmen rozmawia ze swoją sąsiadką:
- Madame, słyszałem wczoraj, jak Pani śpiewała.
- Tak tylko, dla zabicia czasu - odpowiada zawstydzona dama.
- Straszną broń Pani wybrała, Madame !

wtorek, 29 czerwca 2010

- Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
- Środek głowy...

środa, 23 czerwca 2010

Na egzaminie profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie schyla się i mówi do swojego psa leżącego pod biurkiem:
-Azor! Wyjdź szybko, bo zgłupiejesz!

czwartek, 10 czerwca 2010

- Dlaczego Ewa zjadła jabłko?
- Bo raj był tak idealnym miejscem, że nie było na co narzekać i czego poprawiać, a to już jest kompletnie sprzeczne z kobiecą naturą.

środa, 2 czerwca 2010

Autostopowiczka w średnim wieku usiłuje złapać okazję. Niestety, samochody się nie zatrzymują. Po długim czasie zatrzymuje si auto, kierowca otwiera drzwiczki i mówi:
- Pani wsiada, ja nie jestem z tych, co biorą tylko młode i ładne ...

wtorek, 1 czerwca 2010

Grupa turystów błądzi w górach. Powoli tracą cierpliwość.
- Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach.
- Zgadza się! Ale to mi już wygląda na Bieszczady.

czwartek, 27 maja 2010

Dwa rekiny zauważyły łebka na desce surfingowej. Jeden mówi do drugiego:
- O, i to jest obsługa. Ładnie podane, na tacy, z serwetką!

czwartek, 20 maja 2010

- Dlaczego wśród załogi astronautów jest zawsze kobieta?
- Bo kiedy załoga zgubi się w kosmosie, kobieta przynajmniej zapyta o drogę.

czwartek, 29 kwietnia 2010

- Proszę powiesić mój płaszcz.
- Nie powieszę. Nie ma pan wieszaka.
- To za kaptur pani powiesi.
- Nie powieszę. Nie ma pan wieszaka!
- Do cholery! Zaraz przedstawienie się zacznie!
- Nie zacznie się, tam siedzą aktorzy i przyszywają wieszaczki.

środa, 28 kwietnia 2010

Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a on pyta:
- Co pan może robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...

piątek, 23 kwietnia 2010

Kowalski zagaduje starego wędkarza:
- I co, biorą?
- Biorą panie, biorą... Dzisiaj wszyscy biorą, tylko nikt nie chce się złapać.

czwartek, 22 kwietnia 2010

- Mamo ... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił, synku?
- Kup mi taką z zoo, ich nie wolno karmić.

środa, 21 kwietnia 2010

W sądzie:
- Po czym świadek wnosi, że oskarżony się ukrywał?
- Na Gadu-Gadu zawsze miał czerwone słoneczko.

piątek, 9 kwietnia 2010

Sekretarka wchodzi do gabinetu:
- Panie dyrektorze, wiosna przyszła!
- Niech wejdzie !

czwartek, 8 kwietnia 2010

- Jaki jest efekt zbyt długiego oglądania "M jak Miłość" ?
- Mroczki przed oczami.

środa, 7 kwietnia 2010

W dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... Chyba, że na wyjeździe integracyjnym firmy.

wtorek, 6 kwietnia 2010

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz wydałem płytę!
- Świetnie, a ile sprzedałeś?
- Eee, niewiele - dom, samochód ...

piątek, 2 kwietnia 2010

Przychodzi kura do lekarza, a lekarz na to:
- Jaja sobie pani robi?

czwartek, 1 kwietnia 2010

Mąż do żony:
- Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód.

wtorek, 30 marca 2010

- Co to jest: najpierw zielone, potem czarne, potem czerwone i na koniec znowu zielone?
- Nie wiem
- Ja też nie, ale fajnie zmienia kolory.

poniedziałek, 29 marca 2010

- Tato, chyba muszę iść do okulisty.
- Dlaczego Jasiu?
- Bo od dawna nie widziałem kieszonkowego.

niedziela, 28 marca 2010

W celi:
- Jak tu trafiłeś?
- Przez katar.
- Jak to?
- Kichnąłem i strażnik banku się obudził.

czwartek, 25 marca 2010

Dlaczego blondynka ma szalony problem z zapisaniem liczby 11?
Bo nie wie, która jedynka jest pierwsza.

środa, 24 marca 2010

Prom kosmiczny podchodzi do lądowania. W centrum dowodzenia prowadzący mówi do pilota:
- Podaj mi swoją wysokość i pozycję.
- OK. Mam 180 cm i siedzę z przodu po prawej.

niedziela, 21 marca 2010

Dowcipy z metra

Dowcipy bywają różne: przychodzi baba do lekarza, o blondynkach, o Polaku, Rusku i Niemcu. Niektóre są bardziej, inne mniej śmieszne. Bywają też te bez sensu, niezrozumiałe, zupełnie nieśmieszne czy wręcz głupie. Odrębną, nie dającą się porównać do niczego innego, kategorię stanowią dowcipy z Metra.

Kto z Was codziennie rano idąc do pracy, do szkoły lub na uczelnię otrzymuje od znajomego kolportera własny, jedyny egzemplarz tego dziennika wie, o czym piszę. Ten blog powstaje jako hołd dla kolumny "Znalezione w e-mailu" we wspomnianej gazecie. Niechaj będzie źródłem wzruszeń i radości dla wszystkich tych, którym tak jak nam dowcipy z Metra dostarczały niezapomnianych wrażeń w trakcie nudnych wykładów i przy śniadaniu.

Obserwatorzy