Ile nici dentystycznych ma stomatolog?
-Sto ma, to logiczne.
Co robią lekarze w kuchni?
-Leczo
czwartek, 15 marca 2012
Zdenerwowany kelner do klienta:
-Pan wypalił papierosem dziurę w obrusie! Kto teraz za to zapłaci?
-Ależ ta dziura już tu była, gdy przyszedłem.
-Dobrze, dobrze, znam te numery! To samo mówił tamten facet, co był tu wcześniej.
piątek, 2 marca 2012
-Idzie wiosna - politycy chwalą się, że żyje się lepiej, jest o 2/3 bezdomnych mniej.
Czy lubisz recytować wierszyki?
-pyta jeden z gości małą córeczkę państwa domu.
-Nie, ale mama zawsze mnie do tego zmusza, kiedy chce, żeby goście wreszcie poszli do domu...
czwartek, 1 marca 2012
Wpada pacjent do dentysty:
-Ile bierze pan za leczenie kanałowe?
-150 zł.
-150 zł za kilka minut roboty?
-Jak pan chce, mogę to zrobić bardzo wolno.
Dowcipy bywają różne: przychodzi baba do lekarza, o blondynkach, o Polaku, Rusku i Niemcu. Niektóre są bardziej, inne mniej śmieszne. Bywają też te bez sensu, niezrozumiałe, zupełnie nieśmieszne czy wręcz głupie. Odrębną, nie porównywalną z niczym innym kategorię stanowią kawały z Metra.
Kto z Was codziennie rano idąc do pracy, do szkoły lub na uczelnię otrzymuje od znajomego kolportera własny, jedyny egzemplarz tego dziennika wie, o czym piszę. Ten blog powstaje jako hołd dla kolumny "Znalezione w e-mailu" we wspomnianej gazecie. Niechaj będzie źródłem wzruszeń i radości dla wszystkich tych, którym tak jak nam dowcipy z Metra dostarczały niezapomnianych wrażeń w trakcie nudnych wykładów i poranków.