piątek, 23 grudnia 2011

W księgarni klient pyta sprzedawczynię -Czy jest książka pt. ,,Mężczyzna, władca kobiet''? -Baśnie i fantastyka na drugim stoisku.

środa, 21 grudnia 2011

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Już pierwszego dnia zauważyła chłopca, który zamiast biegać po boisku z innymi chłopcami stał samotnie. Podchodzi i pyta: -Dobrze się czujesz? -Dobrze. -To dlaczego nie biegasz z innymi? -Bo jestem bramkarzem.

piątek, 16 grudnia 2011

Po skończonym rozdaniu jeden brydżysta krzyczy do drugiego: -Ty idioto! Czemu wyszedłeś z kiera?! -Przecież pokazywałeś mi serce! -A jak, cholera, robi serce? Pik, pik!

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Na rozprawie rozwodowej: -A pan jakie ma zastrzeżenia do żony? -Panie sędzio, ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce! -Prosimy o jakieś przykłady... -Bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko. Siedzimy, gadamy, pijemy, słoneczko świeci jak to w lipcu, a ta jak nie zacznie znowu: Wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!

piątek, 9 grudnia 2011

-Jak śmiertelnie przerazić młodego mężczyznę? -Zakraść się od tyłu i zacząć rzucać ryż...

środa, 7 grudnia 2011

Eskimos ciągnie na sankach lodówkę. Widzi go drugi i pyta się: -Po co ci ta lodówka, jest minus 20 stopni? -A niech się dzieciaki trochę ogrzeją.

poniedziałek, 28 listopada 2011

W sklepie: -Jest wódka? -A jest osiemnaście ukończone? -A jest koncesja? -Oj masz, zażartować nie można.

czwartek, 24 listopada 2011

Premier Tusk zlikwidował wszystkie ministerstwa, a w ich miejsce powołał 3 nowe: 1. Zdrowia 2. Szczęścia 3. Pomyślności
W celu uspokojenia światowych rynków finansowych Jarosław K. zakłada konto bankowe!

poniedziałek, 21 listopada 2011

Wraca informatyk do domu i zastaje żonę z kochankiem. Spojrzał na nich. W oczach dostrzegł coś chytrego i pomyślał - coś jest nie tak! Podbiegł nerwowo do komputera i rzeczywiście - zmienili mu hasło.

piątek, 18 listopada 2011

Przychodzi facet do dentysty: -Dzień dobry, wydaje mi się, że jestem ćmą... -Hm, to panu jest potrzebny psychiatra, a nie dentysta! -Wiem... Ale u pana zobaczyłem światło.

środa, 16 listopada 2011

Przychodzi pracownik do dyrektora: -Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy. -A mogę wiedzieć, jakie to firmy? - pyta dyrektor. -Elektrownia, gazownia i wodociągi miejskie.

poniedziałek, 14 listopada 2011

O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon. Profesor odbiera i słyszy: -Śpisz? -Śpię - odpowiada zaspany. -A my się psia mać jeszcze uczymy!

czwartek, 10 listopada 2011

-Dlaczego krzyczysz... tylko noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo... Tak podobno marszałek Piłsudski zwykł żartować z rannych legionistów.

wtorek, 8 listopada 2011

Dowcip o spełnianiu marzeń: Dwóch biednych rybaków złowiło złotą rybkę. -Jeżeli zwrócicie mi wolność, spełnię po jednym życzeniu. -No dobra, to ja chcę być bogaty - mówi pierwszy. Na co drugi: -A ja chcę, żeby on był biedny!

poniedziałek, 7 listopada 2011

Egzamin z anatomii. Profesor pyta: -A jaką funkcję pełni musculus cremaster? -Ten mięsień podnosi mosznę. -Dobrze, a co jeszcze robi? -Nie mam pewności, ale przy silnych bodźcach mechanicznych takich jak uderzenie, to powoduje wytrzeszcz oczu, ugięcie kolan, otwarcie ust i artykułowanie wysokich dźwięków!

środa, 26 października 2011

Przychodzi kobieta do apteki: -Macie jakiś skuteczny środek na odchudzanie?\ -Tak. Plastry. -A gdzie się je przykleja? -Na usta.

poniedziałek, 24 października 2011

Gdzieś daleko na biegunie południowym idą sobie po krze niedźwiedzica z niedźwiedziątkiem. No i maluch pyta: -Mamo... czy ja jestem miś grizzly? -Nie syneczku, ty jesteś miś polarny. Po jakimś czasie. -Mamo... czy ja jestem miś brunatny? -Nie mój drogi, ty jesteś miś polarny. Znowu po chwili. -Mamo... a może ja jestem miś koala? -Nie moje dziecko, ty na pewno jesteś miś polarny. Po chwili zastanowienia miś mówi: -To dlaczego jest mi tak zimno?!!!

piątek, 21 października 2011

Kowalska chwali się sąsiadce: -Mam taki wpływ na swojego męża, że doprowadziłam do tego, że pali tylko po dobrym obiedzie. -To wspaniałe. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodził.

poniedziałek, 17 października 2011

Zdyszany Jasio wpada do klasy. -Co się stało? - pyta nauczycielka. -Gonili mnie dwaj bandyci - odpowiada Jasiu. -Mój Boże, nic ci nie zrobili?! -Nie. Ale zabrali mi wypracowanie z polskiego...

czwartek, 13 października 2011

Humor szkolny: Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny: -Jasiu co ten wzór oznaczy? -To jest, ojej, mam to na końcu języka.... -Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!

piątek, 7 października 2011

-Jak możesz pokazywać takie filmy dziecku?! -To na sen. -Na sen? Taki horror?! Tyle trupów?! -No. Włazi ze strachu pod kołdrę i tam zasypia.

środa, 5 października 2011

Tato przeczytać ci twój horoskop? -Nie, dzięki. Nie wierzę w horoskopy. -Ale dlaczego? -Widzisz synu, my Skorpiony jesteśmy z natury bardzo nieufne.
Czym się różni warszawiak od paryżanina? -Paryżanin, jak tylko gdzieś usiądzie, zaraz opowiada kawały antyrządowe, natomiast warszawiak, jak tylko zacznie opowiadać dowcipy polityczne, to zaraz idzie siedzieć.

poniedziałek, 3 października 2011

Jaką szkołę musi ukończyć polityk, żeby spełnić wszystkie swoje obietnice? -Hogwart.

piątek, 30 września 2011

Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej dzwoni telefon. -Słuchaj, Zosiu, nie zostawiłem u ciebie komórki? -Zostawiłeś, odbiór za 9 miesięcy.

czwartek, 29 września 2011

Napis na drzwiach do gabinetu psychiatrycznego: ,,Proszę zachować ciszę. Nie jesteście sami. Oni was słyszą i są wszędzie!''
Chciałem podjąć pieniądze w bankomacie. Wyświetlił się komunikat: niewystarczające środki. Ciekaw jestem, czy chodziło o mnie, czy o bank?

piątek, 23 września 2011

Facet wybrał się na ryby. Wysiada ze złotej limuzyny, jest cały obwieszony kosztownymi łańcuchami. Po długim siedzeniu przy wędce złowił złotą rybkę, ogląda ją z pogardą już ma wyrzuci, kiedy rybka nagle się odzywa: -Poczekaj, a trzy życzenia? -Eeeech, no dobra, byle szybko - co chcesz?

piątek, 9 września 2011

Baco, co robicie, jak macie wolny czas? -Siedzem i dumiem... -A jak nei macie czasu? -To ino siedzem...
Jasio podczas lekcji pyta wychowawczynię: -Czy można karać ucznia za coś, czego nie zrobił? -Nie, Jasiu. -To ja nie odrobiłem pracy domowej.

poniedziałek, 5 września 2011

Jaka jest różnica między prawdziwym Emo, a poserem?
-Poser płacze, że nie jest prawdziwym Emo.
Ilu hipsterów potrzeba do wkręcenia żarówki?
-Jest to mało znana liczba, o której na pewno nie słyszeliście.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

W przedziale w pociągu siedzą: naczelnik stacji, dyżurny ruchu i mama z dorastającą córką. Gdy pociąg wjechał w tunel, słychać cmoknięcie, a potem mocne uderzenie w twarz.
Mama myśli: Dobrze wychowałam córkę.
Córka myśli: Mama taka stara, a jeszcze ma powodzenie.
Naczelnik myśli: Cholera, dyżurny pocałować, a ja oberwałem.
Dyżurny myśli: Jak wjedziemy do następnego tunelu, to głośniej cmoknę się w rękę i wtedy naczelnikowi jeszcze mocniej dam po ryju.

środa, 24 sierpnia 2011

Do Władimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola Co.
-Panie premierze, mam propozycję. Co sądzi pan o zmianie flagi Rosji z biało-niebiesko-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów ZSRR. Oferujemy 5 miliardów dolarów rocznie.
-Pozwoli pan, że przemyślę propozycję - odpowiada Putin.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
-Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa a Aquafresh?

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Jasio podczas lekcji pyta wychowawczynię:
-Czy można karać ucznia za coś, czego nie zrobił?
-Nie, Jasiu.
-To ja nie odrobiłem pracy domowej.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Początkujący narciarz pyta bacę:
-Czy ten zjazd jest niebezpieczny?
-A gdzie tam, panocku, wszyscy rozbijają się dopiero na dole!
Przychodzi baba do lekarza z mężem. Lekarz obejrzał go i mówi:
-Pani mąż cierpi na rozstrój nerwowy. Potrzebny mu spokój.
-No widzi pan! Ja mu to przecież powtarzam przynajmniej sto razy dziennie...
W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:
-Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?

piątek, 12 sierpnia 2011

Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio piję wodę z kałuży:
-Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
-Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem.

czwartek, 11 sierpnia 2011

Do dyrektora banku zgłasza się sprzątaczka:
-Panie dyrektorze, proszę mi dać klucze od sejfu.
-Pani chyba oszalała!
-Wcale nie. Ale już nie mam ochoty męczyć się pół godziny wytrychami, aby otworzyć to cholerne pudło, w którym robię porządki w ciągu pięciu minut.
W sądzie:
-Czy oskarżony był już karany?
-Tak, za konkurencję.
-Za konkurencję się nikogo nie karze! A co oskarżony robił?
-Takie same banknoty jak mennica państwowa.
Jakie są najmodniejsze obecnie przekleństwa?
,,Frank you'' i ,,frank off''!

środa, 10 sierpnia 2011

Generałowi urodził się wnuk. Do szpitala wysłał adiutanta.
Po powrocie pyta:
-I jak wygląda?!
-Jest bardzo ładny... Podobny do pana generała.
-Podać więcej szczegółów!
-Melduję, że niski, łysy i bez przerwy drze mordę.

wtorek, 9 sierpnia 2011

-Jak leci?
-Super, tylko palce mnie strasznie bolą.
-A co się stało?
-Wczoraj na czacie mieliśmy imprezę i całą noc śpiewaliśmy.

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Mama mówi do synka:
-Jasiu, dlaczego już się nie bawisz z Kaziem?
-A czy ty mamusiu chciałabyś się bawić z kimś, kto kłamie, bije i przeklina?
-Oczywiście, że nie.
-No widzisz. Kaziu też nie chce!

piątek, 22 lipca 2011

Pani zadała dzieciom temat wypracowania:
-,,Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?''.
Wszystkie dzieci piszą, tylko Jaś siedzi bezczynnie, założywszy ręce.
-Czemu Jasiu nie piszesz? - pyta się nauczycielka.
-Czekam na sekretarkę.

środa, 20 lipca 2011

Dlaczego Miś Uszatek śpi na podłodze?
-Bo klapnięte łóżko ma!
Co zrobi polski kibic, jeżeli Polska reprezentacja w piłce nożnej wygra Euro 2012?
-Wyłączy Fifę i pójdzie spać.

wtorek, 19 lipca 2011

Na egzaminie na prawo jazdy egzaminator pyta podstępnie:
-Co pani zrobi, jeżeli po przejechaniu pięciu kilometrów stwierdzi pani, że zapomniała kluczyków?
-Zjadę na pobocze, włączę światła awaryjne, wysiądę z samochodu i sprawdzę, co za matoł pchał mnie taki kawał drogi.
Tato przeczytać ci twój horoskop?
-Nie, dzięki. Nie wierzę w horoskopy.
-Ale dlaczego?
-Widzisz synu, my Skorpiony jesteśmy z natury bardzo nieufne.
W małej remizie dzwoni telefon, odbiera komendant i powoli odkłada słuchawkę. Potem równie powoli wchodzi schodami do gabinetu, powolutku robi sobie kawę. Siada powoli na krześle, włącza mikrofon i mówi:
-No, chłopaki zbieramy się, pali się urząd skarbowy.

środa, 13 lipca 2011

Jest rok 2011 i minister finansów ogłasza, że nie ma powodu, by obawiać się kryzysu finansowego. Obawiać trzeba się było wcześniej, teraz jest już za późno.
Skarży się makler:
-Ten kryzys jest gorszy niż rozwód. Straciłem połowę majątku i nadal mam żonę.

środa, 6 lipca 2011

Na przystanku autobusowym Jasio trąca w nogę starszego pana.
-Czy pan lubi lizaki?
-Nie.
-To proszę go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
Tato do Jasia:
-Synu, gdy dorośniesz, chciałbym, abyś był dżentelmenem.
-Nie chcę być dżentelmenem, tato! - protestuje Jasiu - Chcę być taki jak ty!

poniedziałek, 4 lipca 2011

Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
-Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
-Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
-A jak stanie na sztorc?
-Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Płynie łódką Puchatek z Prosiaczkiem środkiem jeziora. Nagle Puchatek ,,łup'' Prosiaczka wiosłem:
-Za co? Za co? - pyta Prosiaczek.
Puchatek:
-Bo wy, świnie, zawsze coś knujecie!
Przedstawiciel piekła proponuje niebu rozegranie meczu piłkarskiego.
-Głupi pomysł - odpowiada zdziwiony archanioł Gabriel - przecież dobrze wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są w niebie...
-A gdzie są wszyscy sędziowie? - odpowiada chytrze Lucyfer.

środa, 22 czerwca 2011

Na parking podjeżdża rozklekotany gruchot.
Z budki wychyla się strażnik i mówi:
-5 złotych.
-Sprzedane! Odpowiada kierowca.
Młody agronom ogląda sad i poucza właściciela:
-Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek.
-Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki.
Idzie Adam i Ewa przez Raj.
Ewa pyta Adama drżącym głosem:
-Adamie, kochasz Ty mnie?
Adam odpowiada:
-A kogo mam kochać?

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Dziadek daje Jasiowi 50 zł na imieniny.
-Jasiu, podziękuj dziadziusiowi - mówi mama Jasia.
-Ale jak?
-Powiedz tak, jak ja mówię, kiedy tatuś daje mi pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia i mówi:
-Dlaczego tak mało?

piątek, 17 czerwca 2011

Cholera jasna! - denerwuje się trener drużyny piłkarskiej po przegranym meczu
-Mówiłem przed meczem: ,,Zagrajcie jak jeszcze nigdy nie graliście'', a nie: ,,Zagrajcie, jakbyście jeszcze nigdy nie grali''!
Za rowerzystą biegnie chłopiec i krzyczy:
-Panie, panie - panu się błotnik klekoce.
Rowerzysta się odwraca i mówi:
-Co? Nic nie słyszę, bo mi się błotnik klekoce.

czwartek, 16 czerwca 2011

Malarz chwali się krytykowi:
-Udało mi się namalować duży obraz.
Krytyk ogląda obraz, po czym stwierdza:
-Duży to on jest, ale się nie udało.
Nauczyciel na lekcji mówi do Jasia:
-Z ciebie byłby doskonały przestępca!
-Dlaczego?! - dziwi się Jaś.
-Bo w zeszycie nie zostawiasz żadnych śladów działalności

wtorek, 14 czerwca 2011

Franek! Sprawdź, czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz - mówi policjant do kolegi.
-Działa... nie działa... działa... nie działa...
Halo, taxi?
-Tak.
-Czy zawieziecie mnie to stolicy Niemiec?
-Oszalał pan? Wie pam, jak daleko leży Berlin?
-Berlin... Sześć liter... pasuje!

piątek, 10 czerwca 2011

Mamo, choinka się pali! - woła Jasio z pokoju do matki zajętej w kuchni.
-Choinka się świeci, a nie pali - poprawia matka.
Za chwilę chłopiec krzyczy:
-Mamo, mamo, firanki się świecą!

czwartek, 9 czerwca 2011

Sposób na schudnięcie: przekręć głowę w prawo, następnie w lewo, powtarzaj za każdym razem, kiedy ktoś zaproponuje ci coś do jedzenia.
Facet przymierza garnitur u krawca i w pewnym momencie zauważa, że rękaw jest jakby trochę przekrzywiony. Informuje krawca o swoim spostrzeżeniu.
-Proszę tak ułożyć rękę - powiada krawiec wykrzywiając ją facetowi w nienaturalny sposób.
-A teraz teraz drugi rękaw leży krzywo - mówi klient.
Krawiec wykrzywia mu drugą rękę - O, teraz leży jak ulał! - mówi.
Ta sama sytuacja powtórzyła się z nogawkami od spodni.
Po jakimś czasie facet wychodzi na ulicę, nienaturalnie pokrzywiony porusza się jak paralityk. Dostrzega go dwóch przechodniów.
-Ty zobacz jaki biedny gościu, jak go pogięło!
-Taaa... Ale jak ma skrojony garnitur!

środa, 8 czerwca 2011

Małżonkowie wpadają na dworzec kolejowy, co sił biegną na peron, niestety za późno. Mąż odwraca się do żony i krzyczy:
-Gdybyś się tak nie guzdrała, to byśmy zdążyli!
-Gdybyś mnie tak nie poganiał, to byśmy krócej czekali na następny!

wtorek, 7 czerwca 2011

Przychodzi Jasiu do sklepu zoologicznego.
-Dzień dobry, kupiłem tutaj wczoraj u państwa tego żółwia stepowego i chciałbym go wymienić na innego...
-A czemu? - pyta sprzedawca
-Ten nie chce stepować...

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Anatomia - ostatnie zajęcia przed sesją:
-Jak Was egzaminuję, to mi wszystko opada!
Głos z auli:
-To niech pan profesor sobie kupi szampon podnoszący od nasady!

czwartek, 2 czerwca 2011

Trzy żółwie idą przez pustynię i niosą arbuza.
Strasznie się zmęczyły, więc zrobiły sobie postój.
Nagle jeden żółw mówi:
-Chłopaki, zjedzmy tego arbuza, jestem głodny!
Na to drugi żółw:
-Nie, przecież nie mamy wody, a jedzenie bez wody jest bez sensu!
-Zaczekajcie tutaj, a ja pójdę po wodę, ale nie jedzcie arbuza!
Żółwie czekały... i czekały... Minęły trzy długie lata. W końcu jeden żółw mówi do drugiego:
-Stefan, zjedzmy tego arbuza, bo Mietek już chyba nie wróci!
Już mają kroić arbuza i wtem z krzaków wychodzi trzeci żółw i mówi:
-Oj, bo nie pójdę po wodę!

środa, 1 czerwca 2011

Stoi na dyskotece dwóch policjantów po służbie:
-Jak ty podrywasz te wszystkie dziewczyny?
-Zaraz ci pokażę.
Podszedł do dziewczyny i mówi:
-Wybierz liczbę od 1 do 10.
-5!
-Gratuluję, wygrałaś, a nagrodą jest randka ze mną.
Drugi chłopak widząc, jak kolega tańczy już z dziewczyną, pomyślał:
-Aa, też tak zrobię.
Podchodzi do dziewczyny i mówi:
-Wybierz liczbę od 1 do 10.
-2!
-Przykro mi, przegrałaś!

czwartek, 26 maja 2011

Nauczyciel na lekcji mówi do Jasia:
-Z ciebie byłby doskonały przestępca!
-Dlaczego?! - dziwi się Jaś.
-Bo w zeszycie nie zostawiasz żadnych śladów działalności

środa, 25 maja 2011

W czasie zjazdu absolwentów liceum były nauczyciel pyta dawnego ucznia:
-A ty, Kaziu, masz dzieci?
-Ośmioro - odpowiada dumny ojciec.
-Zawsze taki sam - mruczy staruszek. - W klasie też nigdy nie uważałeś...

wtorek, 24 maja 2011

W szkole:
-Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór Polski? Pyta nauczyciel.
-Nie wiem.
-A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
-Nie pamiętam
-To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?
-Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam.

piątek, 20 maja 2011

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, wątroba mnie boli.
-A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz.
-Piję, piję, panie doktorze, ale mi nie pomaga...

czwartek, 19 maja 2011

Nie krytykuj masturbacji, to seks z kimś, kogo naprawdę kochasz.

Woody Allen

wtorek, 17 maja 2011

Bocian uśmiecha się do żaby:
-Mam ochotę na coś zielonego...
Żaba:
-No to krokodyl ma problem!

poniedziałek, 16 maja 2011

Blondynka świeżo po kursie prowadzi samochód:
-Spójrz, kochanie, co za ludzie! Ten facet od minuty biegnie przed naszym samochodem. Co mam zrobić?
-Zjedź z chodnika...

piątek, 13 maja 2011

Hrabia z hrabiną tańczą walca na wielkim balu.
-Pst, hrabino, teraz kręcimy się w drugą stronę.
-Dlaczegóż to, mój hrabio?
-Kończy mi się gwint w protezie...

środa, 4 maja 2011

Jaka jest różnica między wczasami w górach a wczasami nad morzem?
- W górach ceny są wysokie, a nad morzem - słone.

piątek, 22 kwietnia 2011

W Wielkanoc chłop w stodole mówi do krowy:
-Mećka, no powiedz coś!
-Noc z tego. Ja mówię tylko w Wigilię.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Jeśli jesteś taka sławna, to czemu zawsze na koncercie sala jest w połowie pusta?
-Jaka pusta?! Sprzedaje się dwa razy więcej biletów niż miejsc!
-No, ale twoje płyty się nie sprzedaj...
-Jak to nie? Mam dwie złote płyty i trzy platynowe... Co z ciebie za fan, że tego nie wiesz?!
-Ja nie fan, ja ze skarbówki.

czwartek, 14 kwietnia 2011

Przyjechał baca do Ameryki i okradł bank. Siada w rowie przydrożnym, wyciąga z worka pieniądze i zaczyna liczyć. Nagle zjawia się przy nim amerykański funkcjonariusz i pokazując swą służbową odznakę, mówi:
-Police!
Na to baca:
-Dziękuję, panocku, sam se police.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

-Jasiu, która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
-Missisipi.
-A o ile?
-O sześć liter.

piątek, 8 kwietnia 2011

Rozmawiają dwaj studenci:
-Jak mam napisać rodzicom, że znów oblałem egzaminy.
-Napisz:.... - odpowiada drugi. - Już po egzaminach, u mnie nic nowego.

środa, 30 marca 2011

Wjechał facet autem na parking niestrzeżony, ustawił.
Odchodząc, włożył za wycieraczkę karteczkę z napisem:
"Radia brak". Po powrocie na miejscu znajduje tylko karteczkę z innym tekstem:
"Nic nie szkodzi... założę swoje".

środa, 23 marca 2011

Młody agronom ogląda sad i poucza właściciela:
-Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek.
-Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki.

czwartek, 17 marca 2011

W knajpie rozmawiają studenci:
-A byłeś na liście Schindlera?
-To Schindler puścił listę? Kiedy?!

wtorek, 15 marca 2011

Włamywacz skarży się koledze:
-Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
-No to jednak miałeś szczęście!
-Szczęście? Policzył sobie 300 zł za poradę!
Jak nazywa się ulubione ciasto szefa?
-Tyraj misiu.

czwartek, 10 marca 2011

Jakie są trzy największe kłamstwa studenta?
-Od jutra nie piję;
-Od jutra się uczę;
-Dziękuję, nie jestem głodny...

piątek, 4 marca 2011

Sierżant zebrał kompanię i mówi:
-Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
-Dobra, pozostali pójdą na piechotę.

środa, 2 marca 2011

Dziadek daje Jasiowi 50 zł na imieniny.
-Jasiu, podziękuj dziadziusiowi - mówi mama Jasia.
-Ale jak?
-Powiedz tak, jak ja mówię, kiedy tatuś daje mi pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia i mówi:
-Dlaczego tak mało?

poniedziałek, 28 lutego 2011

-Słyszałam, że rozwiodłaś się z mężem?
-Tak, mieliśmy ciągłe nieporozumienia na tle religijnym.
-O co chodziło?
-Uważał, że jest Bogiem.

piątek, 25 lutego 2011

Ogłoszenie w prasie:
Sprzedam Encyklopedię PWN, 40 tomów. Stan bardzo dobry. Nie będzie mi już potrzebna. Ożeniłem się miesiąc temu. Żona wie wszystko najlepiej.

czwartek, 24 lutego 2011

Rozmowa przyjaciół przy barze:
-Stary, dlacego twoja żona nie lubi teatru?
-To proste. Nie może znieść, że cały wieczór inni mówią, a ona musi siedzieć cicho.

środa, 23 lutego 2011

45-letnia mama tłumaczy 19-letniemu synkowi, informatykowi:
-Ile razy mam Ci powtarzać, że ja Cię urodziłam, a nie ściągnęłam z internetu!

wtorek, 22 lutego 2011

Pański scenariusz nie jest zły, tylko momentami nieco zagmatwany. Trzeba go tak poprawić, aby zrozumiał go każdy idiota.
-A które miejsca są dla pana niezrozumiałe?

piątek, 21 stycznia 2011

Towarzyski mecz hokejowy Polska - Rosja. Wygrali nasi. Putin posyła depesze do Polski:
Gratulacje STOP. Gaz STOP. Ropa STOP.

piątek, 14 stycznia 2011

Dowcipy studenckie z życia:
Na wykładzie z matematyki dyskretnej z dr R.:
-Pamiętajcie, że my w sesji mamy jeszcze gorzej niż wy.
Mamy więcej roboty, bo wy pójdziecie do domu i możecie się napić, a my tu siedzimy po nocach ...

czwartek, 13 stycznia 2011

Ulicą idzie staruszek. W pewnej chwili potknął się i upadł. Podchodzi do niego pewien polityk i pomaga mu wstać.
-Bardzo panu dziękuję. - mówi staruszek - Jak mogę się panu odwdzięczyć?
-Niech pan w najbliższych wyborach odda swój głos na mnie.
-Ależ panie, ja nie upadłem na głowę.

środa, 12 stycznia 2011

Wraca pijany mąż do domu, a żona do niego mówi:
-Ja tu haruje jak Kopciuszek!
A mąż na to:
-Ja wiedziałem, że będzie jak w bajce.

wtorek, 4 stycznia 2011

Profesor zwraca się do studenta:
-Dlaczego pan się tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
-Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.

Obserwatorzy